Beskid Śląski - Skrzyczne
W niedzielę 16 września 2018 roku wybraliśmy się pociągiem do Bielska, a stamtąd autobusem do Szczyrku – Biały Krzyż. Zebrała się grupa – 20 osób. Dziś prowadził nas nasz przewodnik Marek po 8 – miesięcznej nieobecności. Więc trzeba było Go serdecznie powitać wesołym, żartobliwym wierszykiem napisanym przez Jolcię… Wędrowaliśmy dziś przez Przełęcz Salmopolską, Malinów, Malinowską Skałę, Kopę Skrzyczeńską, Małe Skrzyczne i wreszcie zdobyliśmy Skrzyczne. Można powiedzieć, że szczytowaliśmy dziś aż pięć razy. Zatrzymaliśmy się dłużej w Schronisku, gdzie coś zjedliśmy, napiliśmy się i odpoczęliśmy. Pogoda piękna, świeciło słońce. Podziwialiśmy po drodze bajeczne widoki. Ze Schroniska poszliśmy przez Becyrek do centrum Szczyrku, skąd autobusem dojechaliśmy do Bielska. Tam oczywiście obowiązkowo zaliczyliśmy „Grzybka”… No i pociągiem do domu… Kolejny cudowny wypad.
Tekst - Jolanta Burnos
Zdjęcia - Tychołazy